Czy pamiętasz te czasy? Gdy echa jazzu w Polsce stały się symbolem nowej ery? Irena Woźniacka. Jej głos kiedyś wypełniał sale koncertowe. Jej energia była namacalna. W latach sześćdziesiątych była młodą, jazzową wokalistką, która zaprezentowała się światu. Jej wyjątkowa ścieżka kariery była dla mnie niczym wyjątkowa melodia. Czy moglibyśmy zapomnieć?
Spis treści
Od estrady do wybiegu i z powrotem
Wyobraź sobie młodą Irenę, śpiewającą w zespole Andrzeja Mazurkiewicza. Ale jak to w życiu bywa, po pewnym czasie próbowała swoich sił w innym świecie – modelingu. Tak, prezentowała ubrania podczas festiwali w Opolu, ale czy nie brzmiałoby to ironicznie, gdyby pozostała tylko modelką? Prawda jest taka, że muzyka była dla niej niczym magnes. I wróciła.
Kroki z Anna Jantar i Czerwono-Czarnymi
Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak brzmi połączenie dwóch wielkich talentów? Irena Woźniacka i Anna Jantar w jednym zespole – Waganci. A potem Irena z supergrupą Czerwono-Czarni. Czasami myślę, czy te wyjątkowe kolaboracje nie były przeznaczeniem?
Triumfy Festiwali
1973 rok. Opol. Nagroda Publiczności. Czy możemy prosić o lepszą aprobatę? A potem Kołobrzeg. Złote i Srebrne Pierścienie, triumfy w 1974, 1977 i 1984 roku. Zastanawiałeś się kiedyś, co sprawia, że pewne melodie zostają z nami na zawsze? Może to były te same uczucia, które towarzyszyły słuchaczom podczas jej występów?
Recitale, które odcisnęły piętno
Jednak to, co najbardziej zapadło mi w pamięć, to jej recitale na Festiwalu Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu. Dlaczego? Może dlatego, że łączyły w sobie pasję, talent i wielką miłość do muzyki. Czy można prosić o coś więcej?
Ostatnie chwile
Mimo choroby, która towarzyszyła jej w ostatnich latach, Irena pozostała nieugięta. Zmagając się z sepsą, nigdy nie przestała być gwiazdą w naszych sercach. Jak to jest, kiedy tak wielki talent opuszcza ten świat? To uczucie pustki, którego nie można opisać słowami.
Ostateczne pożegnanie
Jej mąż, Roman Froń, potwierdził smutną wiadomość. Irena Woźniacka odeszła 22 sierpnia 2023 roku. Pogrzeb tej niezwykłej artystki odbędzie się w Starych Babicach, niedaleko Warszawy. Czy jesteśmy gotowi pożegnać tak wyjątkowy talent? Może nie, ale mamy wspomnienia. Czy nie jest to najpiękniejszy sposób, aby żyć wiecznie?